czwartek, 21 grudnia 2017
ŚWIĄTECZNE WSPOMNIENIA
Jako dziecko, oczywiście w pierwszej kolejności kojarzyłem święta Bożego Narodzenia z prezentami. Chyba każdy z nas uwielbia prezenty. Tak więc i ja nie byłem tu wyjątkiem. W mojej rodzinie prezenty pojawiały się wieczorem. Wstępem do tego było wspólne ubieranie choinki w przeddzień wigilii, które podsycało atmosferę niezwykłości i oczekiwania. Zapach piórnika i gumki chińskiej nie dawał spokoju.
Później oczekiwanie w oknie na pierwszą gwiazdkę. Wkrótce przestałem oczywiście wierzyć, że to Mikołaj umieszcza tam te prezenty, a rodzice - ale nie umniejszyło to mojej radości z otrzymywania podarunków.
Gdy sięgnę pamięcią wstecz tak mniej więcej do końca lat 70- święta po pierwsze: były ze śniegiem, po drugie: czekało się na filmy Disneya, pomarańcze z Kuby lub grejpfruty jako zamiennik czy sezamki z Wedla . Była również prawdziwa polędwica. Ja smaku i zapachu tej prawdziwej , którą kroiło się w cieniuteńkie, prawie przezroczyste plasterki - nigdy w życiu nie zapomnę.
Mam jeszcze jedno przyjemne wspomnienie:.Na choince wisiały cukierki w papierowych opakowaniach . Jeszcze przed świętami te, które były niżej, wyjadaliśmy razem z rodzeństwem. Jak przychodziła rodzina to trafiała na jedynie puste sreberka .
Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku !