Jednym z elementów nowoczesności Białegostoku jest widoczna fontanna. Do mającej dziś ponad 100 lat staruszki bardzo się przyzwyczailiśmy i trudno nam sobie wyobrazić Rynek Kościuszki bez niej.
W 1897 r. fontanna miała za sobą już kilka lat istnienia, ale jej pojawienie się w śródmieściu w ostatniej dekadzie XIX w. było dowodem na bardzo duży awans miasta i istotny krok ku nowoczesności, do którego przygotowywano się przez kilka dekad.
Była nim budowa i uruchomienie miejskich wodociągów w latach 1890-1892. Budowa fontanny stanowiła jeden z pierwszych punktów kontraktu zawartego z budowniczym wodociągów, inż. Michałem Ałtuchowem, nie była to więc sprawa błaha, traktowana wyłącznie w kategoriach estetyki czy przyjemności. Władze miasta zażądały od wykonawcy budowy fontanny analogicznej do tej, którą Ałtuchow wcześniej zbudował w Grodnie, dzięki czemu Białystok stawał w równym rzędzie ze stolicą guberni. Ale istotną kwestią był także prestiż – oto każdy przyjeżdżający do miasta miał dowód na posiadanie przez Białystok wodociągów, co w tym czasie nie było czymś tak oczywistym jak dziś.
Przekaz był jasny: na suchym, pozbawionym wody centralnym placu znajduje się źródło bieżącej wody dostarczanej przy użyciu wodociągu. Radość z posiadania na rynku fonntanny była przyćmiona faktem, że kontrakt zakładał jej używanie tylko raz w tygodniu , a jej teren miał być odgrodzony od reszty placu, tak aby nikt nie mógł swobodnie pobierać z niej wody (ta była bowiem sprzedawana na wiadra w specjalnych punktach rozlokowanych na terenie miasta). Stąd na zdjęciach z 1897 r. widzimy charakterystyczny płotek o misternie wycinanym detalu, który wygradzał fontannę i przylegający do niej teren w formie zielonego skweru. To także efekt wodociągu. Wystarczy bowiem spojrzeć na najstarsze zdjęcie Placu Bazarnego z około 1890 r. aby się przekonać, że w tym czasie był on zupełnie pozbawiony drzew.
Chociaż dwukrotnie zmieniała swoją lokalizację, fontanna nadal stanowi ozdobę Rynku Kościuszki. Fontanna znajdowała się w 1897 r. najbliżej fotografującego, natomiast w tle Placu Bazarnego i nowych kamienic Sołowiejczyk uchwycił inny fragment śródmieścia, a mianowicie dwa ostatnie domy stojące po południowej stronie ówczesnej ul. Niemieckiej, czyli dzisiejszej ul. Kilińskiego. Domy te zamykały zwartą pierzeję tworzoną przez zbudowane w większości w latach 90. XIX w. kamienice na terenie tzw. wyschniętych stawów. Budynki widoczne na omawianym zdjęciu przed 1939 r. otrzymają adres ul. Kilińskiego 23 i 25.
Przetrwały II wojnę światową, ale niedługo później zostały rozebrane w ramach odbudowy śródmieścia i jego reorganizacji. Dom przy ul. Kilińskiego 23 był w przedwojennym Białymstoku kojarzony przede wszystkim jako siedziba różnych instytucji finansowo-kredytowych i ubezpieczeniowych. Jego powstanie związane jest z postacią Ajzyka Horodyszcza, znanego bankiera i budowniczego kamienicy przy Rynk u Kościuszki 3, który budynek przeznaczył najpierw na siedzibę oddziału Wileńskiego Prywatnego Banku Handlowego, a następnie Białostockiego Banku Handlowego.
W 1906 r. od Horodyszcza nieruchomość wykupił Bank Handlowy, a w 1914 r. nabyło ją Białostockie Towarzystwo Wzajemnych Ubezpieczeń od Ognia. W międzywojniu oprócz niego przy ul. Kilińskiego 23 działały m.in. Bank Przemysłowo-Handlowy, Bank Udziałowy sp. z o. o. oraz Białostockie Spółdzielcze Towarzystwo PożyczkowoOszczędnościowe. Mieściła się tu także redakcja gazety „Das Naje Lebn”. Natomiast kamienica przy ul. Kil ińskiego 25, o charakterystycznym trójkątnym rzucie, należała od lat 90. XIX w. do rodziny Kapłan-Kapłańskich.
Budynek wzniesiono przy użyciu żółtej i czerwonej cegły. W parterze do 1939 r. działał sklep i skład wyrobów żelaznych (materiałów budowlanych) prowadzony przez Eliasza Kapłan-Kapłańskiego. Jego firma dostarczała produktów do wielu ważnych miejskich prac budowlanych, m.in. do budowy kościoła farnego. Sklep ten padł ofiarą zamieszek w czasie pogromu żydowskiego w 1906 r.
W 1934 r. Kapłan-Kapłańscy odsprzedali nieruchomość Mojżeszowi i Rochli Szackim. Mojżesz urodził się w 1887 r. Z wykształcenia był lekarzem laryngologiem, dyplom uzyskał w 1916 r. w Charkowie, a po 1919 r. zaczął pracować w Białymstoku. W 1932 r. był kierownikiem przychodni prowadzonej przez Towarzystwo Dobroczynności „Linas-Ha- cedek”. Po wykupieniu w 1934 r. kamienicy przy ul. Kilińskiego 25 przeprowadził się do niej wraz z rodziną, chociaż gabinet lekarski wciąż znajdował się przy ul. Sienkiewicza. W domu przy ul. Kilińskiego Szaccy mieszkali do II wojny światowej.
Wiesław Wróbel
Biblioteka Uniwersytecka w Białymstoku