wtorek, 5 czerwca 2018

Dzień po dniu...



                                                                     
                                                            1929 r. Dziennik Białostocki

Koszary przy ul. Nowoszosowej

   

   Pierwszy odcinek  przejazdu przez miasto obejmował  ul. Nowoszosową, czyli dzisiejszą ul. H. Dąbrowskiego. Nic więc dziwnego, że na ósmej karcie albumu spotykamy zdjęcie przedstawiające murowany, piętrowy obiekt na  rzucie litery „L”, wzniesiony przy użyciu żółtej i czerwonej cegły, ze spadzistym dachem i rytmicznie rozplanowanymi oknami, który przez autora został podpisany jako „koszary miejskie”. Znawcy i miłośnicy historii Białegostoku z pewnością łatwo rozpoznają ten budynek, mający dawniej adres  ul. H. Dąbrowskiego 10. Po II wojnie światowej edukacja wielu białostoczan odbywała się właśnie w tym gmachu.
  Początki tej posesji, wraz z sąsiednimi działkami, sięgają jeszcze XVIII w., gdy stanowiły własność miejscowej parafii rzymskokatolickiej. W okresie międzywojennym wspominano, że stały tu budynki gospodarcze księży misjonarzy, a później dziekanów białostockich, które około 1860 r. zgorzały w pożarze i dopiero po tej dacie działki te w niejasnych okolicznościach stały się własnością miasta. Zarząd miejski przeznaczył je na różne obiekty wojskowe i państwowe.
Widoczny na zdjęciu budynek stanął na początku lat 90. XIX w. przy zbiegu ulic Nowoszosowej i Artyleryjskiej.
  Nie udało ustalić się dokładnej daty jego budowy, ale jeszcze w 1887 r. stały tu wzniesione w latach 60. lub 70. XIX w. dwa drewniane gmachy, o wydłużonym rzucie, mieszczące w sobie koszary, a także trzy mniejsze budynki przeznaczone na stajnie. W 1875 r. została sformowana 4 dywizja kawalerii, której sztab został zlokalizowany w Białymstoku. Dywizja składała się z dwóch brygad i dywizjonu artylerii konnej. Pierwsza brygada dzieliła się na 4  Nowotroicko-Jekaterinosławski Pułk Dragonów (stacjonujący w Grajewie) i 4 Charkowski Pułk Ułanów (stacjonujący w Białymstoku), druga zaś dzieliła się na 4 Mariampolski Pułk Huzarów (stacjonujący w Białymstoku) i 4 Doński Pułk Kozaków (stacjonujący w Szczuczy- nie). Natomiast 4 dywizjon artylerii konnej składał się z 7 i 8 baterii artylerii konnej.



   To właśnie na potrzeby dwóch baterii artylerii konnej władze miasta wzniosły pierwsze drewniane obiekty przy ul. Nowoszosowej, które na początku lat 90. XIX w. częściowo zastąpiono budynkami murowanymi, z których główny, stojący na trasie przejazdu cara Mikołaja II, został uwieczniony na zdjęciu przez Józefa Sołowiejczyka.
Obiekty przy ul. Nowoszosowej użytkowane były przez wojsko rosyjskie do lata 1915 r., gdy Białystok został zajęty przez Niemców. Trudno powiedzieć, co działo się z zabudowaniami pokoszarowymi przed 1919 r., ale po odzyskaniu przez miasto niepodległości nieruchomości te wróciły do zasobów białostockiego magistratu.
  Dopiero w 1923 r. pojawiła się inicjatywa, aby budynek dawnych koszar artyleryjskich wyremontować i umieścić w nim wszystkie miejskie ochronki, żłobki i przytułki. W listopadzie 1923 r. uznano jednak, że „koszta koniecznego remontu nie stoją w proporcjonalnym stosunku do wartości starych i po części zmurszałych już murów”. Inicjatywę odłożono w czasie i powrócono do niej  w 1925 r.
  W budżecie miasta na ten rok znalazły się pieniądze na przebudowę gmachu przy ul. H. Dąbrowskiego 10. Remont i adaptacja trwały cały kolejny rok i dopiero w styczniu 1926 r. oficjalnie uruchomiono i wyświęcono lokale miejskich ochronek w pokoszarowym budynku. Do II wojny światowej funkcjonował tu Miejski Zakład Opiekuńczo-Wychowawczy nr 1, którego dyrektorem była w 1932 r. Julia Lewin, a personel składał się z Marii Ciborowskiej, Wincenty Kejne, Felicji Pieślak, Haliny Tomaszewicz i Otyli Starzyńskiej.
  Część budynków na tym placu przeznaczona była na działalność gospodarczą, gdzie swój tartak oraz sprzedaż i produkcję skrzyń oraz dykty miał Karol Pichler.  Budynek przy ul. Dąbrowskiego 10 przetrwał w nienaruszonym stanie okres II wojny światowej. W 1951 r. przeznaczono go na tymczasową siedzibę Technikum Mechanicznego.
  Był on jednak w bardzo złym stanie technicznym, a jego remont nie był możliwy z powodu jego przeznaczenia do rozbiórki w ramach przebudowy węzła komunikacyjnego naprzeciwko kościoła św. Rocha. W tym miejscu placówka funkcjonowała z wielkimi trudnościami przez dekadę, po czym została przeniesiona do nowoczesnej siedziby, którą zajmuje do dziś. Natomiast stary budynek jeszcze jakiś czas wykorzystywany był na potrzeby urzędów władz miejskich. Pokoszarowy budynek rozebrano na początku lat 70. XX w.

Wiesław Wróbel
Biblioteka Uniwersytecka w  Białymstoku

Tajemnica taksówki Nr.4061






                                                                      1926 Dziennik Białostocki