wtorek, 13 marca 2018

Uliczka Orlańska miała kilka ważnych numerów

   

   W czasach carskich nazywano ją Orłowskim Zaułkiem. Odchodziła w bok od lewej strony ulicy Moesowskiej, już wtedy słynnej ze swoich erotycznych atrakcji. Kiedy w 1919 r. w polskim Białymstoku nastąpiła zmiana nazw ulic i placów, na planie miasta pojawiła się uliczka Orlańska, łącząca się narożnikami z ul. Krakowską. Po II wojnie światowej zniknęli jej mieszkańcy, a po niej przepadł wszelki ślad.

Orlańska miała wszystkiego dwanaście numerów. To tutaj jednak przez długi czas biło serce szemranych Chanajek, a nawet, śmiem rzec, całego podziemnego miasta.

W połowie Orlańskiej, na rozległej posesji stał duży dom nr 6. Otaczały go liczne przybudówki, składziki i chlewiki. Główny lokator, Jankiel Rozengarten, na przełomie lat 20 i 30. królował niepodzielnie w chanajkowskim światku przestępczym. Znany wszem i wobec pod przezwiskiem Jankieczkie, co i rusz pojawiał się w gazetowych kronikach kryminalnych. Był nie tylko wytrawnym złodziejem (pisałem już o tym w poprzednich odcinkach), ale też skupował i sprzedawał kradzione fanty, prowadził dyskretne pokoje z panienkami, wreszcie patronował miejscowym szulerom. W jego mieszkaniu spotykali się często na grze w karty i piciu wódki tacy znani włamywacze, jak Nosko Pener czy Berek Lew, zaglądał zdolny doliniarz Abram Tyszlerman, swoimi osobami zaszczycali Rozengartenowe podwoje inni chanajkowscy „królowie” - paser Eli Mowszowski i macher od pożyczania gotówki Jankiel Najdorf. Dla zalegalizowania ciągłego ruchu wokół domu, Jankieczkie wynajmował gojom lokaliki na rzeźnię czy piekarnię. Tutaj rodziły się pomysły na śmiałe skoki i afery.

Pod nr 1 gromadziło się ciekawe towarzystwo. Urzędował szewc - paser, w chederze uczyły się dzieci, ukrywał się działacz komunistyczny
Jankieczkie w prowadzeniu całego interesu dzielnie pomagała rodzina - żona Rachela i starsza córka Taube zajmowały się zwłaszcza kontrolą prostytutek i ich klientów. Jeden z synów bawił za Oceanem i z pewnością zasilał rodzica dolarami. Młodziutki Połter także wyrastał pod bokiem tatulka na niezłego oprycha. O wyczynach Rozengartenów na bruku białostockim będzie jeszcze nie raz mowa.

W domu nr 4 mieszkał Szmul Gorfinkiel, pseudo Kokoszkie. Jego żoną była Małka, rodzona siostra Racheli Rozengarten. Jankieczkie i Kokoszkie byli więc szwagrami. Pod czwórką w latach 20. także kwitły ładne geszefty. Gorfinkiel gustował zwłaszcza we włamaniach do mieszkań zamożnych białostoczan. Chętnie działał także w terenie. Kradł złoto i klejnoty. Mając zamiłowanie do hazardu tracił często zdobycz w szulerni szwagra. O rodzinny budżet troszczyła się zatem Małka, prowadząc nieduży i hałaśliwy burdelik. Na takie sąsiedztwo narzekali zwłaszcza zwierzchnicy pobliskiej synagogi przy ul. Jerozolimskiej.

Pod nr 6 znany wszystkim Jankiel Rozengarten skupował trefne fanty, prowadził dom schadzek, zorganizował tajne kasyno
O dorożkarzach Gabrielu Rabinowiczu spod 3. i Chone Sybirskim wraz z familią spod 10. była już wcześniej mowa. A oto jeszcze dwa numery, stojące na początku i na końcu ulicy. W domu nr 1 gromadziło się w międzywojniu bardzo ciekawe towarzystwo. Miał tu m. in. swój warsztacik szewski Lajba Rykun, trudniący się na boku drobną paserką, pomieszczenie odnajmował hebrajski cheder M. Halperna o nazwie „Mojryo”, przez jakiś czas ukrywał się także Abram Lichtenbaum, miejscowy sekretarz Związku Młodzieży Komunistycznej.

Dla odmiany dom nr 12 był z pewnością największy na całej ulicy. Gnieździło się w nim kilkanaście rodzin. Do tego dochodzili jak zwykle dzicy lokatorzy bez meldunku. Wyróżniającą się figurą był niewątpliwie paser Szloma Brok, którego w 1922 r. okradli miejscowi złodzieje. Obok klitkę zajmowała Bajka Kapitońska , amatorka cudzych kur, potajemnym ubojem trudniła się Sara Kagan a zawodowy żebrak Jeruch Edelman w 1935 r. zmarzł na śmierć podczas wędrówki po mieście. Nie ma już uliczki Orlańskiej. Pozostała tylko garść wspomnień po jej szemranych mieszkańcach.


Włodzimierz Jarmolik

https://plus.poranny.pl/album-bialostocki/a/album-bialostocki-uliczka-orlanska-miala-kilka-waznych-numerow,12998178