sobota, 23 września 2017

Rejzla ! Ty musisz być moja !

 

  Przedwojenna prasa białostocka  publikowała bardzo  popularne rubryki w których opisywano co się wydarzyło  ciekawego  w mieście.Takie małe sensacje  były bardzo popularne . Każdy  najpierw zaglądał na - ostatnią  stronę oczywiście. Do dziś  niewiele się w tym temacie  zmieniło .

   Niejaki p.Abram kagan zakochał się w nadobnej Rejzli Lewin i postanowił się z nią ożenić.Ale piękna i bogata panna Rejzla nie śpieszyła się wyjść za niego, choć od czasu koiła jego męskie tęsknoty.
  Szukała poważnego ,bogatego kupca ,któryby jej zapewnił beztroski byt na tym padole płaczu.
  Pewnego ranka p.Abram zjawiła się w jej i kategorycznie zażądał aby wyszła za niego. Spotkał się jednak nieszczęśnik z obmową. Chodił muślał gryzł  paznokcie ,aż wreszcie wymyślał niezawodny sposób  na oporna dziewicę.
  Zwrócił się  do zawodowego złodzieja imć pana  Bielawskiego, słynnego ze swego kunsztu i zaproponował mu aby okradł mieszkanie panny Rejzly. Kombinował,że ggdy będzie w posiadaniu jej rzeczy , wówczas będzie zmuszona wyjśc za niego.
  Mistrz  Bielawski mieszkanie - oczyścił - lecz łupu nie chciał zwrócić p.Abramowi. Rozgoryczony p.Abram zwrócił sie ze skargą do policji ,która przymkneła  do "ula" mistrza Bielawskiego jak również pana Abrama.
  Obydwaj panowie zasiedli na ławie oskarżonych w sądzie grodzkim.Abram przed sądem tłumaczył się że do namowy okradzenia mieszkania skłoniła go miłość ,a Bielawski ,że działał z namowy Abrama.
  Mistrz Bielawski skazany został na 1 rok więzienia, a p.Abram na 8 miesięcy za nakłanianie do kradzieży.

Gwałciciele pod kluczem

  Onegdaj zdarzył się na terenie województwa przykry wypadek świadczący o demoralizacji panującej wśród niektórych sfer społeczeństwa.Mianowicie dwóch mieszkańców niejaki M.S i W.F spotkali na ulicy dwie dziewczyny w wieku 14 i 17 lat,którym zaproponowali spacer. Po uzyskaniu zgody zaprowadzili dziewczęta na cmentarz gdzie po uprzednim spojeniu dokonali na nich gwałtu w stanie kompletnego opilstwa. Dziewczęta z powodu nadmiernego uzycia alkoholu zasnęły i przeleżały na cmentarzu do rana. Badania lekarski potwierdziły fakt gwałtu.Obaj sprawcy zostali zatrzymani w więzieniu.

Święty Boże nie pomoże- Siedzieć trzeba

  Znany złodziej recydywista Kalinowski Aleksander skradł ubiegłego roku Szmulowi Sapożnikowi garderobę wart. 175 zł. oraz gotówkę w kwocie 70 zł. Sąd  grodzki skazał go na 10 mies.więzienia.Kalinowski odwołał się od tego wyroku i wczoraj odzyskał w Sądzie Okręgowym zmniejszenie kary do 6 mies. które jednak musi odsiedzieć, bez względu na amnestię ,której sad nie zastosował do niego jako recydywisty . Oskarżonego bronił adwokat Tilleman.