środa, 25 lipca 2018
Osiedle Wygoda
Wygoda to miejsce istotne było pod względem strategicznym. Przy ul. Traugutta w 1884 roku wybudowane zostały koszary, jako że w Białymstoku znajdował się duży wojskowy garnizon z 64. Kazańskim Pułkiem Piechoty. Ulokowany później tutaj 42 Pułk Piechoty im. J. H. Dąbrowskiego, odegrał znaczącą rolę w historii miasta.
Wojskowi uczestniczyli w licznych defiladach i świętach, posiadali swoją orkiestrę, chór oraz drużynę sportową. Wojskowy klub Sportowy 42 Pułku Piechoty brał udział w rozgrywkach ligowych, a od 1932 roku rozgrywał swoje mecze pod nową nazwą - Jagiellonii Białystok.
Ważnym momentem w dziejach Wygody stała się również zbudowana w 1886 roku kolej relacji Białystok - Wołkowysk - Baranowicze, dla miasta było to najszybsze połączenie z Moskwą. Dodatkowo utworzono stację Białystok Poleski (dziś Białystok Fabryczny).
Na Wygodzie pod koniec XIX wieku powstały też cmentarze: ewangelicki (znajdujący się dziś przy ul. Wasilkowskiej), katolicki - Farny (przy dzisiejszej ul. Raginisa) oraz od 1890 roku wielki kirkut żydowski położony przy dzisiejszej ulicy Wschodniej.
Do Białegostoku Wygodę przyłączono po odzyskaniu niepodległości. Nastąpiło to 10 maja 1919 roku. Decyzja wynikła ze względów politycznych - chodziło o powiększenie miasta, by ludność polska stanowiła większość mieszkańców. Wraz z Wygodą, Pieczurkami i Bagnówką przyłączono do Białegostoku kilkanaście ościennych wsi. Wygoda to sentymentalne miejsce, bo tam się urodziłem, tam są moje korzenie, więc na zawsze pozostanie mi bliska - mówi Jerzy Szóstko. No i zżyłem się z ludźmi, z ich historią. Ileż to jest wspólnych wspomnień. Mieszkała tam nauczycielka pani Banaszczuk z rodziną prowadziła tajne komplety. Przychodziliśmy z zeszytami za pazuchą. Po kryjomu, żeby Niemcy nie widzieli, bo nauka była zabroniona.
Na rogu Zielonej przy ulicy Pustej mieszkał bednarz, który cieszył się opinią najlepszego na Wygodzie, a wtedy to był ważny fach. A ta stara ulica Kapralska i jej wiejski urok? Gdzie ani bruku, ani asfaltu nie było - bawiliśmy się wprost na piasku w różne gry. W palanta, w Niemca, rysowało się koło i oznaczało miasta, państwa a potem po kolei każdy rzucał piką albo nożem i odkrajał zdobyty teren.
Samochodów wtedy mało tutaj jeździło. Przy każdym domu obowiązkowo znajdował się ogródek jak i chlewek, czyli budynek gospodarczy na drzewo i węgiel. Na werandach i gankach od wiosny do jesieni kwitło życie towarzyskie - sąsiedzi się zbierali na pogaduszki, młodzież by pośpiewać, pograć na harmonii czy skrzypcach.
W niedziele popularne były majówki, czyli letnie wyprawy całymi rodzinami i z sąsiadami do pobliskich lasów czy nad wodę. Zimą z kolei urządzano kuligi, jeździliśmy na nartach, na łyżwach jak ktoś miał. Mieliśmy swoje ulubione trasy, górki i pagórki. Żyli tu głównie rzemieślnicy, robotnicy, podoficerowie, mniej inteligencja. W większości katolicy, ale i prawosławni, ewangelicy, Żydzi oraz muzułmanie.
Wszyscy żyli zgodnie i z szacunkiem do siebie się odnosili. Przeważała zabudowa drewniana - domki z dachami szczytowymi pokrytymi wypalaną dachówką. Domów z cegły było mało, wyróżniał się dom państwa Karczewskich przy Szosie do Zielonej, wówczas bardzo okazały. Niestety nie ma go już, został rozebrany w związku z budową nowej trasy generalskiej. W latach międzywojennych zaczęło miasto budować kolonie mieszkaniowe, tego typu budynki powstały także na Wygodzie przy Szosie do Zielonej (dziś ul. 42 Pułku Piechoty). Szosa Obwodowa stanowiła następny ważny impuls w rozwoju osiedla. Po wojnie osiedle zaczęło się zmieniać. Stara drewniana zabudowa musiała ustąpić miejsca pod nowe budownictwo. Nie zmieniło to faktu, że Wygoda kojarzona jest głównie z zabudową jednorodzinną.
Powojenna Wygoda to także powstające tutaj obiekty przemysłowe. Zostały zlokalizowane głównie przy ul. 27 Lipca oraz ul. Zacisze. Huta Szkła, która zajęła miejsce koszar wojskowych. Wojsko jednak nie wyprowadziło się tak zupełnie z Wygody - przy , ul. Węglowej przez długi czas istniały magazyny wojskowe. Dziś popularny rejon Węglówki znany jest z młodzieżowych inicjatyw kulturalnych.
Alicja Zielińska